kwi 29 2003

ŻYJĘ


Komentarze: 4

Co robię...? Nic prócz tego, że żyję. W świecie penym tego co każdy może zobaczyć. Czuję myślę, pamiętam chwile, o których nikt nie pamięta. Marzę. Zasypiam w koncie z nimi. Czekam na księcia z bajki, lecz on nie nadjeżdza na biaym rumaku. Proszę by ktoś mnie wspomóg dobrym sowem, swoim czystym sercem. Nic mi nie daje chodzenie między falami rospaczy, bo nadal żyję w ciemności. Ciemności serca, darów i marzeń. Poznaam kogoś niedawno, lecz ciężko mi się odezwać, żę chcę z nim być. Kobiety nie mówią czego chcą one pokazują: wzruszenie, pacz, proĄbe. Chcę mu pokazać, lecz nie potrafię prosić o przebaczenie. Żyję tak do jutrzejszego dnia, do piątku , który będzie za parę dni... W wekend go zobaczę. Uratuję siebie.

tu_i_teraz : :
29 kwietnia 2003, 17:53
ja czekam tylko na rumaka.. mozę powróci.. .. ksiaże kiedyś odjechał... bez nadzieji...
29 kwietnia 2003, 14:53
jest takie stare, arabskie przyslowie: "Narzekalem ze nie mam butow az spotkalem czlowieka, ktory nie mial nog." nie ma co narzekac, trzeba sie cieszyc z tego co nam daje los i dostrzegac pozytywne strony zycia, a ksiaze predzej czy pozniej i tak nadjedzie.
pocałunekśmierci
29 kwietnia 2003, 14:48
w 100% zgadzam się z Olą, ja na swojego księcia czekałam 3 lata i w końcu się doczekałam- zauważył mnie i teraz jesteśmy razem, najważniejsze to być cierpliwym, a miłość sama przyjdzie :) powodzenia w życiu i blogowisku :)
29 kwietnia 2003, 14:01
siema na blogowisku :) Ja też czekałam na ksiecia i rumaka...przybył sam ksiaże, bez konia, ale to nic...bo ja i tak go kocham, nigdy nie przestane :) Tobie życze tego samgo...i nigdy nie przestawaj żyć...kiedy w płucach bedizesz miała powietrze a serce bedize mocno bić...czekaj...On przyjdzie...a może nawet przyjedzie :D pozdrawiam i powodzenia życze

Dodaj komentarz